Wygrywamy drugi raz z rzędu!

W sobotnie popołudnie MKS Siemianowiczanka podejmowała na własnym boisku ekipę Unii Świerklaniec.
Od samego początku to gospodarze dominowali na boisku tworząc sobie raz po raz sytuacje jednak nie grzeszyli skutecznością. Swoje sytuacje marnowali Jankowski, Albrecht czy też Mierzwa. To, że głównie my prowadziliśmy grę nie znaczy, że goście nie mieli sytuacji… Kilka razy postraszyli nas swoimi groźnymi kontrami i raz fenomenalnie przed stratą bramki uratował nas Damian Gieracz broniąc strzał z 4 metra. Bardzo dobrze w tym meczu spisywał się na prawej pomocy Daniel Albrecht, który raz po raz dogrywał świetne piłki swoim kolegom z drużyny. Po jednej z akcji właśnie  Albrechta prawą stroną zdobyliśmy bramkę. Ten mijając dwóch zawodników świetnie podał do Jankowskiego który w polu karnym minął jeszcze jednego rywala i umieścił piłkę w siatce. Do przerwy wynik nie uległ zmianie mimo, iż sytuacje do tego były. 

Na drugą połowę wyszliśmy z chęcią podwyższenia prowadzenia, obie drużyny mocno zaostrzyły swoją grę co poskutkowało kilkoma żółtymi kartkami. 
Ponownie mieliśmy swoje sytuacje jednak jak wcześniej wspomniałem, brakowało skuteczności w wykończeniu akcji. Drużyna Unii specjalnie nam nie zagroziła w tej części gry mimo, że mieli swoje dwie sytuacje. Goście mecz kończyli w 10 ponieważ drugą żółtą kartkę obejrzał obrońca ze Świerklańca. W samej końcówce mogło dojść do wyrównania gdyż po rzucie wolnym dla naszych przeciwników do piłki wychodził Gieracz, który w powietrzu zderzył się z napastnikiem i oboje jak rażeni piorunem padli na ziemię, a piłka wpadła do naszej bramki. Na szczęście sędziowie w tej sytuacji dopatrzyli się spalonego i bramka nie została uznana. Chwilę po tym usłyszeliśmy gwizdek kończący spotkanie i cieszyliśmy się z kolejnych 3 punktów.

 

Dodajmy też, że dzisiaj również drugi mecz z rzędu wygrała drużyna rezerw Ciaciany. Nasz drugi garnitur pokonał na własnym boisku drużynę 1FC Katowice 3-1.
Obu drużynom gratulujemy i życzymy kolejnych zwycięstw!