Kolejny weekend sparingów za nami.

Mimo fatalnej pogody nasze drużyny rozegrały kolejne mecze kontrolne. Pierwsza drużyna w sobotę podejmowała czwartoligowego MKS Śląsk Świętochłowice, a w niedziele rezerwa grała z A-klasowym Orłem Dąbie.

Początek meczu ze Śląskiem nie przyniósł bramek. Chociaż obie ekipy miały ku temu sytuacje. Groźne ataki gości skutecznie zatrzymywała nasza obrona. Niestety w 36 min padła bramka dla Śląska. Po akcji prawą stroną piłka wpadła do bramki. Do przerwy 0-1. Druga połowa nie zaczęła się dobrze dla „ciciany”. W 55 minucie goście przerzucili piłkę na prawą stronę i strzałem w długi róg nasz bramkarz został drugi raz pokonany. Dwie minuty później nasi zawodnicy wyszli z kontrą po rzucie rożnym i po dobrym rozegraniu kontrataku oraz po błędzie bramkarza i obrońcy gości na 1 do 2 strzelił Kamil Ogryzek. Po bramce kontaktowej nasi zawodnicy podeszli wyżej by spróbować doprowadzić do remisu. To się jednak nie stało. W końcówce meczu to piłkarze Śląska pokazali pazur i jeszcze dwa razy wpakowali piłkę do bramki. Mecz zakończył się wynikiem 1-4. Mimo porażki trener Szybielok pozytywnie ocenia grę zawodników: Możemy być zadowoleni z poziomu gry jaki prezentowaliśmy w pierwszej połowie. Niestety przeprowadzone zmiany odmieniły zespół. Wynikiem tego jest strata bramek w końcówce meczu.

W niedziele swój mecz rozegrała rezerwa, która miała zdecydowanie łatwiejsze zadanie od pierwszej ekipy. Różnica klas obu drużyn była widoczna co potwierdza wynik 7-0 dla MKS-u. Bramki dla naszej drużyny strzelali: Kajetan Bocek x3, Patryk Szal x2 oraz po jednej bramce Dominik Stefański i zawodnik testowany.