Siemianowiczanka jak dotąd w Parku Pszczelnik tylko wygrywa, tym razem ofiarą Ciaciany był Orzeł Miedary.
Już od 3 minuty prowadziliśmy za sprawą Konrada Grosmana, a sam mecz był można powiedzieć dość brutalny. Świadczy o tym spora ilość fauli obu ekip. Siemianowiczanie mogli zdecydowanie wygrać wyższym wynikiem gdyby nie brak skuteczności w kilku dogodnych sytuacjach.
Do samego końca nie było przesądzone kto wygra. Kropkę nad „i” postawił Damian Kowalczyk który w 81 minucie zameldował się na boisku a już w 86 minucie pokonał lobem bramkarza z Miedar.
Lider z Dąbrowy Górniczej oraz drużyna Górnika Wojkowice również zwyciężyły swoje mecze, więc różnice punktowe w pierwszej trójce są bez zmian.
Warto zaznaczyć, że Siemianowiczanka ma aktualnie najlepszą defensywę w lidze- tylko 8 straconych bramek w 10 spotkaniach i jesteśmy jedną z dwóch drużyn która jak dotąd nie przegrała, żadnego spotkania. Drugą taką ekipą jest Unia Dąbrowa Górnicza.
[Best_Wordpress_Gallery id=”22″ gal_title=”MKS – Orzeł Mieadry”]