Nie tak miało wyglądać w Miedarach…

W meczu 14 kolejki katowickiej okręgówki MKS Siemianowiczanka przegrała na wyjeździe z Orłem Miedary 2-1.

Piłkarze Ciaciany chcieli uprzyjemnić sobie wyjazd do Miedar kompletem punków, niestety ta sztuka nam się nie udała. Zimna pogoda oraz ciężkie boisko tylko utrudniały zdobycie punktów aczkolwiek nie był to powód przez jaki ta sztuka nam się nie udała. Od początku spotkania to siemianowiczanie dyktowali warunki i to my pierwsi zdobyliśmy bramkę. Już w 6 minucie Jankowski podawał w pole karne do Konrada Michalskiego, ale ten niestety nie trafia w piłkę, całe szczęście akcję zamykał Daniel Albrecht który bez większego problemu ulokował piłkę w bramce gospodarzy. Zespół Orła próbował zagrozić naszej bramce, jednak bezskutecznie ponieważ ich strzały albo przelatywały obok bramki albo leciały wprost w Kamila Szczerbińskiego. W pierwszej części meczu mieliśmy kilka sytuacji na zdobycie bramki jednak znów brakowało skuteczności i wynik do przerwy już się nie zmienił.

Na drugą część spotkania wychodziliśmy z chęcią podwyższenia prowadzenia i uspokojenia naszej gry. Dobrze zaczęliśmy bo mieliśmy kilka okazji, dwa razy strzały głową Michalskiego nie znalazły drogi do bramki bo raz zdołał obronić bramkarz gospodarzy, a drugi raz piłka odbiła się od poprzeczki i wyleciała z boiska. Nic nie zapowiadało porażki naszej drużyny, aż do 70 minuty kiedy czerwoną kartkę otrzymał nasz środkowy obrońca – Kamil Bobryk. Od tego momentu zawodnicy Orła złapali wiatr w żagle i zaczęli atakować, a już pierwszy ich atak zakończył się rzutem rożnym po którym zdołali wyrównać wynik spotkania w 72 minucie. Wiedząc, że na trudnym terenie gramy w dziesiątkę staraliśmy się utrzymać aktualny rezultat aby wywieźć chociaż jeden punkt, co nie znaczyło, że nie atakowaliśmy jednak były to już raczej ataki z kontry. Piłka jednak nie znalazła drogi do żadnej z bramek, aż do 88 minuty meczu, kiedy to piłkarze z Miedar zaatakowali z prawej strony boiska. Pierwszy strzał został zablokowany, jednak przy dobitce futbolówka wpadła do siatki Siemianowiczanki. Próbowaliśmy zmienić jeszcze wynik spotkania, niestety to nam się nie udało i w nieciekawych humorach musieliśmy wracać do Siemianowic.

 

Warto dodać, że od 5 spotkań nie przegrała nasza druga drużyna która na zakończenie rundy jesiennej zremisowała na wyjeździe z drużyną KP Katowice 2-2, a obie bramki dla nas zdobył Sebastian Dobroś.

 

{tab Orzeł}

Trener: Krzęciesa Adam
Marczak – Daszkiewicz D., Daszkiewicz P.,Gruszczyński, Kaczmarek – Kajda(91’Jarka), Majecki(88’Lupa), Ptasznik, Stępień – Wójcik, Zorychta(55’Chmiel)
Rezerwowi: Krzęciesa

{tab title=”MKS” open=”true”}

Trener: Molek Marcin
Szczerbiński – Worek, Bobryk, Szurek, Klaus S. – Jankowski, Mierzwa, Cuber, Wójcikowski, Albrecht – Michalski(51’Tomczyk)
Rezerwowi: Gieracz – Klaus M., Kowalczyk, Siejak

{tab bramki i kartki}

6′ Albrecht 0-1
24′ Marczak – Ż.K
31′ Cuber – Ż.K
49′ Michalski – Ż.K
58′ Bobryk – Ż.K
70′ Bobryk – CZ.K
72′ Gruszczyński 1-1
81′ Kaczmarek – Ż.K
88′ Chmiel 2-1

{/tabs}