Za nami kolejne sparingi naszych drużyn, niestety z takim scenariuszem jak w poprzednim tygodniu.
Pierwsza drużyna meczu z Grunwaldem Ruda Śląska nie może zaliczyć do udanych. Początek spotkania był wyrównany. Obie ekipy stwarzały sobie okazje do zdobycia bramki. Ta wpadła w 36 minucie dla MKS-u, a strzelił ją zawodnik testowany. Druga połowa zaczęła się dobrze dla naszych zawodników, bo w 48 minucie po raz drugi strzelił zawodnik testowany i można było stwierdzić, że mecz jest pod kontrolą. Niestety tak to nie wyglądało. W 54 minucie po kontrze z rzutu rożnego ekipa z Rudy Śląskiej strzeliła kontaktową bramkę. Niepewna gra w obronie i indywidualne błędy doprowadziły do remisu w 71 minucie, a trzy minuty później Grunwald wygrywał już 2-3. W 76 minucie nasi zawodnicy rozegrali wzorową akcje, która zakończyła się bramką na 3 do 3 a strzelił ją Kamil Chrobok. Drużyna gości pod koniec meczu grała wysoko i nie pozwalała naszym zawodnikom rozgrywać piłki od bramki. W 80 minucie „ciaciana” chciała rozegrać krótko piłkę, ale została ona przejęta od razu po wznowieniu co skutkowało bramką na 3-4. Więcej bramek nie padło. Po meczu trener Szybielok wypowiadał się tak: Kolejny sparing który pokazał, ze nie wszyscy zawodnicy są gotowi by grać w pierwszej drużynie. Pierwsza połowa poprawna mimo kilku rażących błędów w defensywie. Druga połowa to nieporozumienie w wykonaniu niektórych zawodników. Szkoda, że ucierpiała na tym cała drużyna.
W niedziele swój mecz rozgrywała nasza rezerwa z drużyną Iskry Psary. Już w pierwszych minutach gospodarze objęli prowadzenie po strzale Daniela Albrechta. Później mecz kontrolowała ekipa z Psar co spowodowało, że na przerwę nasi zawodnicy schodzili z wynikiem 1-2. Kilka gorzkich słów na ławce i w drugiej połowie MKS grał zdecydowanie lepiej. Skuteczna gra w obronie oraz podejście wysoko pod przeciwnika skutkowało dwoma golami dla naszej drużyny, a na listę strzelców wpisał się Daniel Albrecht, który w tym meczu ustrzelił hat-trick’a. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-2.