Wracamy z tarczą od lidera!

W sobotę o godzinie 11:00 na stadionie OSiR „Skałka” w Świętochłowicach nasz zespół mierzył się o ligowe punkty z liderem rozgrywek Śląskiem Świętochłowice. Wiedzieliśmy, że to spotkanie nie będzie łatwe, jednak z wymagającym rywalem zazwyczaj się lepiej gra. Co udowodniliśmy wynikiem 2-1 dla naszego zespołu. Ogromne gratulacje należą się naszym chłopakom za wolę walki i ambicję do samego końca.

Od samego początku mecz był stosunkowo wyrównany jednak z lekkim wskazaniem dla gospodarza. Jednak żaden z zespołów do 15 minuty klarownej sytuacji sobie nie stworzył. Jako pierwsi na prowadzenie mogli wyjść gracze Śląska kiedy to lewą stroną wyprowadzili akcje i dograli wzdłuż bramki strzeżonej przez Gieracza, na szczęście napastnik gospodarzy przestrzelił z pięciu metrów i na tablicy dalej widniał remis. Niespełna kolejne 15 minut i to świętochłowiczanie cieszyli się z prowadzenia. Po błędzie naszego bloku defensywnego piłka znalazła się na wysokości 20 metra przed naszą bramką. Do piłki usiłował dobiec Damian Gieracz, niestety zawodnik Śląska jako pierwszy doszedł do piłki i przelobował naszego bramkarza.
Zawodnicy Ciaciany nie spuszczali jednak głowy w dół ponieważ jeszcze było sporo czasu.
Tylko 6 minut czekaliśmy na kolejną bramką, tutaj spisał się Kamil Ogryzek który wyrównał po błędzie bramkarza naszego rywala. Goalkeeper gospodarzy zagrywał piłkę ręką do stojącego do niego plecami zawodnika. To wykorzystał czujny Ogryzek i popędził w stronę zagrywanej futbolówki którą przejął i bez większego problemu umieścił piłkę w siatce. Do końca pierwszej połowy żadnej ekipie nie udało się zmienić losów spotkania i na przerwę udajemy się z remisem.

W szatni trenerzy Molek oraz Szyguła podbudowali swoich podopiecznych i utwierdzili w przekonaniu, że jeśli w ten sposób będziemy dalej grać to zwyciężymy to spotkanie.
Na druga połowę jednak nasi zawodnicy chyba zbyt zdeterminowani ponieważ pierwsze 20min to przewaga Śląska. W tym czasie gospodarze stworzyli sobie dwie groźne okazje, ale w bramce świetnie spisywał się Gieracz. Na akcje gospodarzy odpowiedzieć chciał Tomczyk i próbował silnym strzałem z dystansu ale świetną paradą popisał się bramkarz Śląska i sparował piłkę na róg. MKS poczuł, że jeśli nie weźmie się w garść to możemy wrócić bez punktów. Na szczęście od tego momentu było już tylko lepiej i to my przeważaliśmy czego efektem była 200% sytuacja Albrechta w której nasz zawodnik nie trafił w piłkę na 4 metrze przed bramką. Futbolówkę dogrywał Mieszczak wracający po kontuzji. Wspomnijmy, że Daniel Albrecht również wrócił dopiero po dłuższej absencji spowodowanej chorobą.
Kilka minut później świetną piłkę za obrońców otrzymuje Mateusz Tomczyk który wjeżdża z nią w pole karne, a ku niemu wychodzi bramkarz, który chcąc złapać piłkę sfaulował naszego zawodnika i sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Stały fragment z 11 metrów na bramkę pewnie zamienił kapitan zespołu – Marcin Mierzwa. W 88 minucie mamy 2-1 dla nas i ten rezultat udaje nam się spokojnie dowieść do końca spotkania.

Po meczu poprosiliśmy drugiego trenera- Michała Szygułę, aby krótko skomentował ten mecz:
– Po dobrym meczu zasłużenie wygrywamy na boisku lidera co cieszy podwójnie. Zapewniamy sobie utrzymanie, a wygrana z liderem zawsze jest bardzo miła.

Serdecznie gratulujemy!

Niestety drugiemu zespołowi Siemianowiczanki się tak nie powiodło, przegraliśmy na własnym boisku z drużyną MK Górnik Katowice 1-2, bramkę dla naszego zespołu strzelił w końcówce Krzysztof Kurdzielewski.


Śląsk Świętochłowice

1

MKS Siemianowiczanka

12Damian Gieracz Bramkarz
5Jarosław Szurek Obrońca
14Tomasz Twardawa Obrońca
6Kamil Ogryzek 15 Pomocnik
9Marcin Mierzwa Pomocnik
15Łukasz Mieszczak 6 Napastnik
  2