Znów na tarczy…

Niestety! Siemianowiczanie z drugiego meczu w tym sezonie wracają znowu bez punktów. Przegrywamy z LKS Żyglin 3-0(1-0).
Od początku spotkania to piłkarze Ciaciany częściej znajdywali się w okolicach pola karnego rywala i to oni mieli pierwszych kilka sytuacji bramkowych. Niestety jak w poprzedni meczu zabrakło wykończenia. Nasi zawodnicy kilka razy obili poprzeczkę czy spojenie bramki gospodarzy jednak na marne. Za strzały obok bramki niestety też punktów nie dają.
Po krótkim czasie zespół z Żyglina zaczął odpierać ataki Siemianowiczanki i coraz śmielej atakując. Po jednym z dobrych przerzutów obrońcy LKSu piłka trafia do ich napastnika który najpierw mija naszego obrońce a następnie umieszcza piłkę w siatce. W taki sposób w 17 minucie to gospodarze cieszą się z prowadzenia.
Jednak nie poddajemy się i próbujemy doprowadzić do wyrównania tworząc sobie kolejne sytuacje, niestety znów nieskutecznie je wykańczając. Ekipa gospodarzy pomimo prowadzenia nie staje do defensywy, a coraz śmielej atakuje naszą bramką stwarzają sobie kolejne akcje w których wykończenie na szczęście było na takim poziomie jak nasze. Na przerwy schodzimy przy wyniku 1-0.

W przerwie trener Gniozdorz próbuje podbudować swoich zawodników, aby Ci dali z siebie co mają najlepsze i spróbowali wyciągnąć korzystny rezultat.
Nasi piłkarze na drugą część spotkania wychodzą zmotywowani i gotowi do walki przez kolejne 45 minut. Od początku drugiej połowy szybko bierzemy się za kreowanie kolejny sytuacji bramkowych aby wyrównać wynik spotkania. Obie ekipy grają twardo i nie odstawiają nogi przez co gra się tak zaostrzyła, że w 56 minucie Wojtek Jankowski otrzymuje czerwoną kartkę za niebezpieczny atak na nogi rywala i od tej pory musimy grać w osłabieniu. Całe szczęście nie podcina nam to skrzydeł i dalej próbujemy atakować stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji niestety dalej nieskutecznie je wykańczając. Rozgrywanie przychodzi nam coraz ciężej ponieważ musieliśmy wkładać więcej sił w to iż gramy w dziesięciu. Niestety w końcówce spotkania tracimy bramki w 83 i 89 minucie po dwóch szybkich kontrach gospodarzy. Po tym niestety nie potrafiliśmy się już podnieść i mecz zakończył się wynikiem 3-0.

Miejmy nadzieję, że w następną sobotę w końcu uda nam się przełamać przed własną publicznością podejmując Łazowiankę Łazy.

{tab LKS Żyglin}

Żelek – Jasiok, Pluta, Piech, Wyżgoł – Banaś, Mróz(84’Kocek), Daniel(63’Heflik), Polański(55’Gajda) – Wyżgoł(24’Bryla), Miszok

Rezerwowi: Til – Gromuł, Gawronowski, 

Trener: Żak Sebastian

{tab title=”MKS Siemianowiczanka” open=”true”}

Szczerbiński – Ogryzek(85’Kołodziej), Mierzwa, Szurek, Siejak(78’Wronowski) – Albrecht, Czopa, Cuber(67’Kowalczyk), Bobryk(72’Wójcikowski), Jankowski – Przątka

Rezerwowi: Gaim – Gładkowski, Klaus M.

Trener: Adam Gniozdorz

{tab Sędziowie}

Główny: Jurga Paweł
Asystenci: Żelazny Piotr oraz Żelazny Andrzej

Wszyscy KS Sosnowiec

{tab Bramki i kartki}

17′ – Wyżgoł – 1-0
56′ – Jankowski – CZ.K
58′ – Polański – Ż.K
59′ – Mierzwa – Ż.K
83′ – Miszok – 2-0
89′ – Banaś – 3-0

{/tabs}

Wspomnijmy, że nasza drużyna rezerw również przegrała na inaugurację A klasy 0-4 z Jastrzębiem Bielszowice.

 

 

foto: http://klublkszyglin.futbolowo.pl/