Wczoraj Siemianowiczanka mierzyła się z Silesią Miechowice. Rywale spragnieni punktów przyjechali do Parku Pszczelnik nastawieni na ciężko walkę o każdy centymetr boiska.
Od samego początku gra toczyła się głównie w środku pola i kibice zgromadzeni na obiekcie siemianowiczan nie zobaczyli w pierwszej połowie zbyt wielu akcji bramkowych.
Około 20 minuty meczu dopiero Rafał Nowak zdołał uderzyć głową na bramkę Silesii, ale czujny był bramkarz przyjezdnych i obronił strzał. Chwilę później goście chcieli się zrewanżować jednak na posterunku stał Wojtek Fościak i zablokował strzał napastnika. Do przerwy obie drużyny nie zdołały zdobyć bramki.
Na drugą połowę wyszliśmy z jedną zmianą, za Andrzeja Wleciałowskiego wszedł Marcin Cuber. Na bramkę musieliśmy czekać do 60 minuty kiedy to Marek Walczak popisał się ładnym strzałem sprzed pola karnego i umieścił piłkę w bramce rywali. 10 minut później bytomianie mogli wyrównać jednak po ich strzale piłka odbiła się od poprzeczki.
W 80 minucie prowadzenie podwyższył Łukasz Mieszczak co nas bardzo cieszy bo w końcu się przełamał po kontuzji. W doliczanym czasie gry wynik ustalił Mateusz Tomczyk.
Serdecznie gratulujemy!
zdjęcie www.regionalnapilka.pl
Brawo za kolejne punkty. W tabeli omyłkowo chyba pojawił się Naprzód Lipiny zamiast Orła Brzeziny. Lipiny grały w A-klasie z naszymi rezerwami.
Witam, fakt mały błąd, dziękuję za czujność. Poprawione 🙂