Zaległy mecz pomiędzy wiceliderem Odrą miasteczko Śląskie, a Siemianowiczanką odbył się w dniu 26.04.
Odra która po rundzie jesiennej miała pozycję lidera do Siemianowic,a przyjechała jako druga drużyna Okręgówki. Niezbyt satysfakcjonujące wyniki na początku rundy wiosennej spowodowały decyzje o zmianie trenera, zespół z miasteczka Śląskiego do tej pory pod wodzą nowego trenera spisuje się przyzwoicie. Siemianowiczanie którzy ostatni mecz zremisowali bezbramkowo z lipinami chcieli na pewno odrobić morale a co najważniejsze punkty które są na wagę złota.Skład gości Budny, Franiel, Bereska, Junkiert, Gałęziok (63′ Kapica), Zygmunt, Drabik, Cioch, Pietrycha, Pączek (85′ Turowski Karol), Walesa (90′ Śmierzchalski). Z początkiem meczu gdzie pogoda nie sprzyjała grze w piłkę, to goście zdołali sobie podporządkować ustawienie gospodarzy co miało oddźwięk w 10 minucie meczu. Rzut rożny, pierwszy stały fragment gry i niestety Ciaciana traci gola, z piątego metra piłkę do bramki pakuje pomocnik gości Drabik. Moment utraty bramki nieco odblokował drużynę Siemianowiczanki, która ruszyła do ataku z większym impetem. Dobre wyprowadzenie piłki, którą głową zgrywa Mieszczak do lewej strony, tam Jankowski wypatrzył Wleciałowskiego który niestety uderzył w bramkarza. 30 minuta meczu i ponownie gospodarze dochodzą do głosu przed polem karnym Mieszczak zdecydował się na uderzenie ale niecelne. Do końca pierwszej polowy udało się jeszcze zawodnikom Ciaciany oddać 3 strzały ale żaden nie znalazł drogi do bramki. Na przerwę schodzimy z wynikiem 0:1.
W drugiej części gry nie zostawało nic innego jak ruszyć do odrabiania strat. To Siemianowiczanie wyszli na tą połowę bardziej zmotywowani, walka i zaangażowanie przyniosły owoc w postaci gola. Po świetnej akcji Klausa z Wanotem piłka wycofana do tego pierwszego, a ten świetnie uderza i piłka wpada do bramki 1:1. Czas w którym to powinniśmy uspokoić grę był tym w którym w głupi sposób tracimy bramkę po akcji prawą stroną. Piłka po rykoszecie wpada do bramki i mamy 1:2. 90 minuta meczu w dość kuriozalnej sytuacji taktycznie fauluje Wleciałowski , sędzia puszcza akcję gdzie piłkarz gości nie trafia do bramki, sędzia cofa sytuację i karze naszego skrzydłowego czerwoną kartką.
Koniec spotkania 1:2 po dobrym meczu obu drużyn.
Bardzo ładne stroje szkoda tylko że z rocznika 1999 który został skrzętnie rozwalony a ekipa była przednia.
Przepraszam mam pytanie gdzie są nasi wychowankowie???
I kim jest Molek???
Bardzo ładne stroje , niestety rocznika 1999 który został rozpieprzony delikatnie mówiąc.
A ekipa była przednia.
Pytanie 1
Gdzie są nasi wychowankowie???
Pytanie 2
Jakie postępy drużyna poczyniła po przyjściu trenera??? Molka
Pytanie 3
Dlaczego nie prowadzi drużyny młody Szyguła?
Witam,
Odpowiadając na Pańskie pytania to:
rocznik 1999 nie został zlikwidowany przez klub, poprostu zawodnicy się rozeszli, a Ci którzy zostali aktualnie występują w drużynie rezerw. Jednak mamy ogłoszony nabór między innymi do tego rocznika > http://ciaciana.eu/nabor-uzupelniajacy/
Wychowankowie którzy nie postanowili zmienić klubu czy też zrezygnować z treningów wciąż występują w pierwszej jak i w drugiej drużynie.
Co do postępów to nie od razu Rzym zbudowano. Trener Gniozdorz miał swoją wizję zespołu, natomiast trener Molek oraz Szyguła mają swój pomysł na grę i to wdrażają. Mało kiedy zdarza się, że nowy trener już w pierwszym sezonie osiąga super wyniki. W porównaniu z rundą jesienną na pewno widać progres.
Zarząd klubu klubu postanowił powierzyć prowadzenie zespołu trenerowi Molkowi, a trener Szyguła jest jego asystentem. Dlatego też Pan Szyguła nie prowadzi samodzielnie.
Pozdrawiam