W Wielką Sobotę MKS Siemianowiczanka rozegrała wyjazdowe spotkanie z ligowym sąsiadem AKS Wyzwoleniem Chorzów. Wiedzieliśmy, że mecz nie będzie należał do łatwych i tak też było.
Gospodarze od początku postawili trudne warunki ale już w 16 minucie cieszyliśmy się z prowadzenia a bramkę dla nas zdobył Dawid Worek. Do przerwy mimo kilku sytuacji obu ekip wynik nie uległ zmianie.
W przerwie trener Molek zmienił Marcina Cubra za którego wszedł Kamil Ogryzek.
Drugą część spotkania gospodarze rozpoczęli z impetem aby wyrównać jednak zawodnicy Ciaciany skutecznie się bronili i kilka razy nawet mieli okazję do podwyższenia wyniku.
Nastała jednak feralna 93 minuta spotkania gdzie po kontrowersyjnym rzucie karnym, kiedy to rzekomo piłkę ręką odbił Sebastian Klaus, gospodarze zdołali wyrównać, a my znów musieliśmy się zadowolić podziałem punktów.
Cieszy to, że nie przegraliśmy tej wiosny jeszcze spotkania, nie mniej chcielibyśmy zdobywać komplety punktów. Mamy nadzieję, że w następnym spotkaniu ta sztuka nam się uda.